Paryski splin
Małe poematy prozą
słowo/obraz terytoria
Wysyłka:
Niedostępna
Sugerowana cena
Nasza cena
32,40 PLN
Najniższa cena w ciągu ostatnich 30 dni: 0,00 zł
Baudelaire o Paryskim Splinie:
Zamierzam wysłać panu wkrótce Kwiaty zła (znowu rozszerzone) i Paryski splin, który planuję jako ich pendant. Starałem się zamknąć w nim całą swą gorycz i złość.
z listu do Wiktora Hugo, 17 XII 1863
Mam jednak nadzieję, że uda mi się stworzyć książkę dość osobliwą, może nawet osobliwszą [] niż Kwiaty zła książkę, w której połączę grozę z groteską i czułość z nienawiścią.
z listu do matki, 9 III 1865
Jestem dość zadowolony z mojego Splinu. To w sumie znowu Kwiaty zła, ale więcej w nim swobody i szczegółu, i kpiny.
z listu do Juliusza Troubat, 19 II 1866
Paryski splin jest tworem tej samej posępnej i chorej duszy, w którą wczuć się musiał autor, aby napisać Kwiaty zła, a w każdym razie duszy blisko z nią spokrewnionej. W książce prozą, podobnie jak w dziele wierszowanym, dochodzą kolejno do głosu wszystkie myśli, które podszeptuje ulica, przypadek i paryskie niebo, wszystkie drgnięcia sumienia, wszystkie marzenia i tęsknoty, filozofia, sny, a nawet anegdota. Cała trudność, to znalezienie prozy zdolnej oddać rozmaite stany duszy markotnego szlifibruka. Czytelnicy orzekną czy autorowi udało się tę trudność pokonać.
Niektórzy sądzą, że jedynie Londyn posiadł arystokratyczny przywilej splinu, Natomiast Paryż, nasz wesoły Paryż, nigdy nie słyszał o tej czarnej chorobie. Może w istocie, jak mniema p. Baudelaire, istnieje również paryska odmiana splinu; twierdzi on nawet, że liczba tych, którzy ją poznali, i którzy ją tutaj rozpoznają, jest ogromna.
Zamierzam wysłać panu wkrótce Kwiaty zła (znowu rozszerzone) i Paryski splin, który planuję jako ich pendant. Starałem się zamknąć w nim całą swą gorycz i złość.
z listu do Wiktora Hugo, 17 XII 1863
Mam jednak nadzieję, że uda mi się stworzyć książkę dość osobliwą, może nawet osobliwszą [] niż Kwiaty zła książkę, w której połączę grozę z groteską i czułość z nienawiścią.
z listu do matki, 9 III 1865
Jestem dość zadowolony z mojego Splinu. To w sumie znowu Kwiaty zła, ale więcej w nim swobody i szczegółu, i kpiny.
z listu do Juliusza Troubat, 19 II 1866
Paryski splin jest tworem tej samej posępnej i chorej duszy, w którą wczuć się musiał autor, aby napisać Kwiaty zła, a w każdym razie duszy blisko z nią spokrewnionej. W książce prozą, podobnie jak w dziele wierszowanym, dochodzą kolejno do głosu wszystkie myśli, które podszeptuje ulica, przypadek i paryskie niebo, wszystkie drgnięcia sumienia, wszystkie marzenia i tęsknoty, filozofia, sny, a nawet anegdota. Cała trudność, to znalezienie prozy zdolnej oddać rozmaite stany duszy markotnego szlifibruka. Czytelnicy orzekną czy autorowi udało się tę trudność pokonać.
Niektórzy sądzą, że jedynie Londyn posiadł arystokratyczny przywilej splinu, Natomiast Paryż, nasz wesoły Paryż, nigdy nie słyszał o tej czarnej chorobie. Może w istocie, jak mniema p. Baudelaire, istnieje również paryska odmiana splinu; twierdzi on nawet, że liczba tych, którzy ją poznali, i którzy ją tutaj rozpoznają, jest ogromna.
Szczegóły
Podtytuł: Małe poematy prozą
Autor: Baudelaire Charles
Wydawnictwo: słowo/obraz terytoria
ISBN: 9788374538657
Języki: polski
Rok wydania: 2008
Ilość stron: 288
Format: 14.0x17.0cm
Oprawa: Twarda
Waga: 0.44 kg
Recenzje
Klienci, którzy kupili oglądany produkt kupili także:
I speak English Angielski bez trudu
Siedmioróg
I write in English Angielski bez trudu
Siedmioróg
Liga Sprawiedliwych. W najczarniejszą noc
Siedmioróg
Hiszpański bez cenzury
Langenscheidt
Turcja. Cuda świata
100 kultowych rzeczy zjawisk miejsc
100 kultowych rzeczy zjawisk miejsc
New Media Concept
Między aktami
Literackie
Demokracja
Wydawnictwo Naukowe PWN