Opowieść o nieprawdopodobnych przygodach chłopca o imieniu Ye, baśń o dojrzewaniu i okiełznaniu strachu czy może obrazkowa powieść drogi, tyle że zamiast amerykańskich autostrad przemierzamy krainy z cudownej wyobraźni Guilherme Petreki? Ten brawurowo, wyraziście, a zarazem delikatnie narysowany baśniowy komiks jest prawdziwą perełką znalezioną na przepastnym brazylijskim rynku książki. Można tu znaleźć nieco mistycyzmu przywodzącego na myśl japońskich mistrzów animacji, odrobinę niepokojącej grozy, rozmach rodem z Cirque du Soleil; spotkać wiedźmy, piratów, typów spod ciemnej gwiazdy - jest tu prawie wszystko to, co spotyka dzieciaki, nim dorosną...