Może się wydawać, że jesteśmy skazani na szkołę w jej obecnym kształcie – szczególnie patrząc z perspektywy młodych ludzi. No bo jaka jest szkoła? Każdy widzi. A jednak to nie tak oczywiste! Edukacja wcale nie musi wyglądać tak jak obecnie i coraz częściej tak nie wygląda.

Już teraz młodzi ludzie mają bardzo dużo alternatyw do wyboru. Z jednej strony mogą spełniać obowiązek szkolny poza szkołą, czyli przechodzić do edukacji domowej, co niekoniecznie oznacza przeniesienie tradycyjnej szkoły do domu. Można uczyć się w domu i uprawiać unschooling, ale można też być częścią Szkoły w Chmurze, szkoły demokratycznej lub autorskiej, która działa w ramach edukacji domowej. Są też inne alternatywy, które działają w różnych modelach – Montessori, waldorfskim lub autorskim, jak w przypadku sieci szkół Navigo lub w szkole Galileo.

W poradniku znajdują się też podpowiedzi i wskazówki dla tych młodych ludzi, którzy – z różnych powodów – nie mogą sobie pozwolić na ucieczkę z systemu. Zaproponowane rozwiązania pomogą im przetrwać w obecnym systemie. To ściąga, do czego przywiązywać wagę w szkole, a co można sobie odpuścić. A więc mowa będzie o tym wszystkim, czego nie mówią nam nauczyciele, gdy chodzimy do szkoły…

Najważniejsza jest świadomość źródeł problemu. Warto więc wyjaśnić młodym ludziom, że wiele ich problemów wynika z tego, jak dorośli patrzą na edukację. Książka przybliża więc problem kultury patoposłuszeństwa, w której wzrastamy nieświadomie od najmłodszych lat. Zachęca też do buntowania się przeciwko niej i dbania o własny dobrostan. Stąd w poradniku zostały przedstawione najważniejsze prawa, jakie przysługują uczniom i uczennicom, a konkretnie, co nauczyciele i nauczycielki mogą zrobić w ramach systemu edukacji, a czego nie mogą.