Szczecin i Okolice w obiektywie Maksa Dreblowa
Walkowska
Wysyłka:
Niedostępna
Sugerowana cena
Nasza cena
35,06 PLN
Oszczędzasz 30%
Najniższa cena w ciągu ostatnich 30 dni: 0,00 zł
Wiele lat temu po raz pierwszy zobaczyłem jego zdjęcie na aukcji w Niemczech, ale nie zwróciłem na nie uwagi. Było ukryte wśród tysięcy innych starych kartek pocztowych i wydawało się jeszcze jedną pamiątką sprzed lat - ani lepszą, ani gorszą. Jakież było moje zdziwienie, gdy podczas licytacji pożółkła fotografia, poszybowawszy w górę, błyskawicznie osiągnęła cenę kilkuset euro! Dla liczącego każdą złotówkę kolekcjonera znad Wisły była to suma abstrakcyjnie wysoka i mówiąc szczerze, w tamtej chwili kompletnie dla mnie niezrozumiała. Po powrocie do Polski zapytałem znanego szczecińskiego antykwariusza, czy rozumie, o co tu chodzi. - Ktoś dał kilkaset euro za jedno zdjęcie? Och, to musiał być jakiś rzadki Dreblow. Trzeba było kupować! - odpowiedział mi bez wahania.
Tak rozpoczęła się moja znajomość z pierwszym w historii zawodowym fotoreporterem Pomorza Zachodniego. Od tej chwili na dźwięk imienia i nazwiska Max Dreblow robiłem się czujny, a po krótkim czasie jego charakterystyczne zdjęcia, opisane małymi drukowanymi literkami, umiałem wyłowić z szarej masy innych pocztówek, nawet w największym bazarowym tłoku. Z rosnącym podziwem tropiłem też jego historię. Poznałem losy skromnego chłopaka, który na przekór wszystkim postanowił zrealizować swoje wielkie marzenie i przez całe życie po prostu fotografować.
Dreblow kochał morze, a szczególnie fascynowały go statki. Postanowił uwiecznić na kliszy każdą pływającą jednostkę odwiedzającą Szczecin lub Świnoujście! Proszę pamiętać, że na początku XX wieku niemiecki Stettin był jednym z największych portów Europy. Tu działała słynna stocznia Vulcan, a z jej pochylni spływały najpotężniejsze i najszybsze statki. Dreblow pozostawił po sobie tysiące wyjątkowych prac. Nie przewidział tylko, że wojna rozrzuci jego dorobek po całym świecie. Część zdjęć zaginęła. Do dziś nikt nie odnalazł fotografii samego Mistrza. Kto wie może nigdy nie istniała? A może Dreblow sam dbał o to, by nikt nie zrobił mu zdjęcia... Ciekawe dlaczego?
Roman Czejarek
Szczegóły
Autor: Czejarek Roman
Wydawnictwo: Walkowska
ISBN: 9788361805038
Języki: polski
Rok wydania: 2009
Ilość stron: 200
Format: 21.8x30.2cm
Oprawa: Twarda z obwolutą
Waga: 1.15 kg
Recenzje
Klienci, którzy kupili oglądany produkt kupili także:
Perła Europy
Księży Młyn
Polskie jeleniowate
Mazury
Małe życie
W.A.B.
Cuda na fasadach Część 2
Detale szczecińskich budynków
Detale szczecińskich budynków
Bratek Michał Rembas
Szczecin którego nie ma
Księży Młyn
Sekrety Pomorza Zachodniego
Księży Młyn
Mitologia w obrazach
Books