Na przełomie października i listopada 1914 roku doszło do pierwszych symptomów kryzysu wynikających z prowadzenia wojny na dwa fronty. Rozwój wypadków a różnych frontach na nowo postawił niemieckie Naczelne Dowództwo przed pytaniem o decydującym znaczeniu - na który z teatrów działań wojennych należy położyć nacisk. Tymczasem na wschodzie w wyniku niepowodzenia austriackiej ofensywy, jak również odwrotu całej 6. Armii znad Wisły w kierunku granicy śląskiej, sytuacja w końcu października prezentowała się nadzwyczaj poważnie. Mimo tak ciężkiego położenia, generał Falkenhayn wzbraniał się przed przerzuceniem na front wschodni , za wyjątkiem kilku dywizji kawalerii, które pojawiły się w listopadzie, dalszych posiłków, wierząc jeszcze w niemiecki sukces w walkach pod Ypres.