Ludzie uwielbiają problemy. Gdyby ich nie kochali, nie tworzyliby ich wciąż na nowo. Skoro tylko rozwiążą jeden, natychmiast znajdują na jego miejsce kolejny. To rodzaj zabawy i gry - cykl, który wszyscy znamy aż nadto. W rzeczywistości, staliśmy się w tym tak dobrzy, że zapomnieliśmy, że są inne możliwości. Nasz umysł kwitnie dzięki dramatom. Kiedy jednak żegnamy się z jednym, on zamiast odpocząć, czuje się bardzo nieswojo z brakiem wewnętrznego hałasu. Zaczyna się nudzić. Mówi wtedy Następny problem poproszę , a my chętnie go dostarczamy, aby miał nowe zajęcie i był usatysfakcjonowany. Ten cały proces staje się uzależniający. Uzależnienie wynika z tego, że czujemy się swojsko z tym procesem i boimy się nieznanego, innego sposobu, w którym zasady gry nie są jeszcze określone. Jednak czy możemy dać sobie nową perspektywę Czy pozwolimy sobie na nowe podejście Czy jesteśmy gotowi doświadczać życia w pełni jako twórca, a nie ofiara okoliczności albo pełen problemów cierpiętnik Oto nowa perspektywa tak naprawdę nie masz problemów, po prostu nie dostrzegasz prostych rozwiązań. Zamiast więc marnować energię, kręcąc się w kółko i wałkując daną sprawę, od razu skieruj się w stronę rozwiązania. Potrzeba trochę czasu, aby umysł przestawił się na ten nowy sposób funkcjonowania, ale będzie ci za to bardzo wdzięczny. Krótka, urocza, duchowa książka o tym, dlaczego tworzymy w swoim życiu problemy i dramaty, która proponuje 25 prostych i łatwych podpowiedzi w duchu Nowej Energii, z których od razu możemy skorzystać. Wspólne dzieło Marisy Calvi oraz Kuthumiego Lal Singh.