Kisielewscy
Iskry
Wysyłka:
Niedostępna
Sugerowana cena
Nasza cena
28,63 PLN
Najniższa cena w ciągu ostatnich 30 dni: 0,00 zł
O pierwszym z Kisielewskich mówiono „najbłyskotliwszy meteor polskiego teatru". Zanim oszalał, stworzył tylko dwie sztuki, które zyskały mu miano geniusza. Reszta - nawet to, że był współzałożycielem i pierwszym dyrektorem legendarnego Zielonego Balonika -stanowiła tylko dodatek. Nikt lepiej niż on nie opisał tej szczególnej formacji artystyczno-intelektualnej - krakowskiej cyganerii końca XIX wieku.
Drugi przez całe życie musiał walczyć z opinią mniej utalentowanego. Nie bardzo mu się to udawało. W dodatku za jego najlepszą książkę uznano tę, w której opisał dzieciństwo swoje i brata. Dopiero po latach doceniono, jak wierny jest w jego powieściach obraz Polski, beznadziejnie oczekującej na wolność, w której nadejście coraz mniej osób wierzy.
Trzeci ukończył konserwatorium i całe życie komponował. Oprócz tego pisał. Tyrmand uznał, że utwory muzyczne Stefana mogą istnieć lub nie - i jemu, i całemu światu są obojętne. Gdyby natomiast zrezygnował z napisania jakiegokolwiek tekstu, w świecie czegoś z pewnością by zabrakło. Dawniej bez jego felietonów niełatwo było wytrzymać absurdy PRL, dziś bez jego publicystyki jeszcze trudniej zrozumieć twór, jakim była Polska Ludowa.
Czwartego uważano za wielki talent pianistyczny. Został artystą vańetes i wraz ze swoim partnerem zrobił jedyną w okresie PRL prawdziwą karierę na Zachodzie. Ale najbardziej pasjonowała go polityka. Powtarzał, że przed nim był już pianista, który został premierem wolnej Rzeczypospolitej. On będzie po Ignacym Janie Paderewskim następny. Nie doczekał rewolucji 1989 roku.
Drugi przez całe życie musiał walczyć z opinią mniej utalentowanego. Nie bardzo mu się to udawało. W dodatku za jego najlepszą książkę uznano tę, w której opisał dzieciństwo swoje i brata. Dopiero po latach doceniono, jak wierny jest w jego powieściach obraz Polski, beznadziejnie oczekującej na wolność, w której nadejście coraz mniej osób wierzy.
Trzeci ukończył konserwatorium i całe życie komponował. Oprócz tego pisał. Tyrmand uznał, że utwory muzyczne Stefana mogą istnieć lub nie - i jemu, i całemu światu są obojętne. Gdyby natomiast zrezygnował z napisania jakiegokolwiek tekstu, w świecie czegoś z pewnością by zabrakło. Dawniej bez jego felietonów niełatwo było wytrzymać absurdy PRL, dziś bez jego publicystyki jeszcze trudniej zrozumieć twór, jakim była Polska Ludowa.
Czwartego uważano za wielki talent pianistyczny. Został artystą vańetes i wraz ze swoim partnerem zrobił jedyną w okresie PRL prawdziwą karierę na Zachodzie. Ale najbardziej pasjonowała go polityka. Powtarzał, że przed nim był już pianista, który został premierem wolnej Rzeczypospolitej. On będzie po Ignacym Janie Paderewskim następny. Nie doczekał rewolucji 1989 roku.
Szczegóły
Autor: Urbanek Mariusz
Wydawnictwo: Iskry
Kod paskowy: 9788324400195
ISBN: 8324400192
Języki: polski
Rok wydania: 2006
Ilość stron: 302
Format: 15.6x24.4cm
Oprawa: Twarda z obwolutą
Waga: 0.6 kg
Recenzje
Klienci, którzy kupili oglądany produkt kupili także:
Agnieszki Pejzaże z Agnieszką Osiecką
Prószyński i S-ka
Moje życie na krawędzi
Stapis
Michelle Obama Biografia
Bellona
Awantury na tle powszechnego ciążenia
Literackie
Na tropach Wańkowicza po latach
Prószyński i S-ka
Hrabia Literat Dandys
Rzecz o Antonim Sobańskim
Rzecz o Antonim Sobańskim
Jeden Świat