54 komentarze do Tory dla nawet najmniej...
Austeria
Wysyłka:
Niedostępna
Sugerowana cena
Nasza cena
29,56 PLN
Oszczędzasz 30%
Najniższa cena w ciągu ostatnich 30 dni: 0,00 zł
Czy komentarze do tekstu Tory, a ogólniej- Biblii, mogą zainteresować ludzi niereligijncyh? Biblia zajmuje się sprawami ludzkimi, które nas wszystkich żydowotnie obchodzą, a zawarte w niej sposoby ujmowania świata należą do funamentów naszych światopoglądów. Wychodząc od stwierdzenia Emmanuela Lvinasa, że judaizm znajduje się zawsze na skrzyżowaniu wiary z logiką, Stanisław Krajewski podejmuje rozważania nad tekstem Tory z perspektywy filozofa, praktykującego Żyda, osoby zaangażowanej w dialog chrześcijańsko- żydowski. Komentarze ilustrowane są subtelnymi wycinankami Moniki Krajewskiej.
Bunt Koracha, Datana i Abirama oraz dwustu pięćdziesięciu książąt i innych osobistości ówczesnego Izraela zakończył się dla nich tragicznie: ziemia pochłonęła ich wraz z rodzinami. Nie jest szczególnie istotne, czy akurat dokładnie tak działo się naprawdę. Ważne jest, jaka nauka płynie z tego dla nas. Czym ci nieszczęśnicy zasłużyli na taki los?
Spór, który wszczęli, jest traktowany przez tradycję jako przykład sporu, który nie jest w imię Niebios. Wedle talmudycznego traktatu Pirke awot kontrowersja w imię Niebios (le-szem szamajim) to spory szkoły Hillela ze szkołą Szamaja. Natomiast na przeciwnym biegunie jest właśnie Korach i jego kompania. Już samo to sformułowanie jest znaczące. Ponieważ najpierw jest mowa o sporze Hillela z Szamajem, więc oczekiwalibyśmy stwierdzenia, iż przykładem kontrowersji, która się nie ostanie będzie spór Koracha (i ewentualnie innych uczestników buntu) z Mojżeszem. Chodziło wszak o bunt przeciw Mojżeszowi (oraz Aaronowi) i o różnicę zdań w kwestii zasadniczej: cała społeczność, wszyscy są świętymi i pośród nich jest Pan; dlaczego więc wynosicie się ponad zgromadzenie Pana? (Lb 16,3). Tymczasem w przytoczonej talmudycznej uwadze imię Mojżesza jest całkowicie pominięte. Nechama Leibowitz proponuje dość dosłowne rozumienie tekstu: malkontenci mieli różne pretensje, każdy na miarę swoich ambicji. Łączyła ich tylko chęć podważenia autorytetu Mojżesza. Gdyby im się to udało, rozpoczęliby kłótnie pomiędzy sobą. Byłby to więc zaiste spór wewnętrzny pomiędzy Korachem i jego kompanią.
Rzuca się w oczy trafność tego spostrzeżenia, jego podobieństwo do losów różnych buntowników w naszych czasach. (Nie mogę powstrzymać się od dopowiedzenia, że gdy o tym wspominam, od razu przychodzi mi na myśl historia z moich czasów, ważna w moim życiu dzieje Solidarności). Ogólniej mówiąc, spór w imię Niebios jest wtedy, gdy chodzi o wspólne, wyższe cele, natomiast przeciwna sytuacja mówi Malbim gdy chodzi o egoistyczne cele, o osobiste korzyści. Takie ujęcie przeciwieństwa między różnymi typami kontrowersji może chyba przemówić do najbardziej niereligijnych spośród nas.
Bunt Koracha, Datana i Abirama oraz dwustu pięćdziesięciu książąt i innych osobistości ówczesnego Izraela zakończył się dla nich tragicznie: ziemia pochłonęła ich wraz z rodzinami. Nie jest szczególnie istotne, czy akurat dokładnie tak działo się naprawdę. Ważne jest, jaka nauka płynie z tego dla nas. Czym ci nieszczęśnicy zasłużyli na taki los?
Spór, który wszczęli, jest traktowany przez tradycję jako przykład sporu, który nie jest w imię Niebios. Wedle talmudycznego traktatu Pirke awot kontrowersja w imię Niebios (le-szem szamajim) to spory szkoły Hillela ze szkołą Szamaja. Natomiast na przeciwnym biegunie jest właśnie Korach i jego kompania. Już samo to sformułowanie jest znaczące. Ponieważ najpierw jest mowa o sporze Hillela z Szamajem, więc oczekiwalibyśmy stwierdzenia, iż przykładem kontrowersji, która się nie ostanie będzie spór Koracha (i ewentualnie innych uczestników buntu) z Mojżeszem. Chodziło wszak o bunt przeciw Mojżeszowi (oraz Aaronowi) i o różnicę zdań w kwestii zasadniczej: cała społeczność, wszyscy są świętymi i pośród nich jest Pan; dlaczego więc wynosicie się ponad zgromadzenie Pana? (Lb 16,3). Tymczasem w przytoczonej talmudycznej uwadze imię Mojżesza jest całkowicie pominięte. Nechama Leibowitz proponuje dość dosłowne rozumienie tekstu: malkontenci mieli różne pretensje, każdy na miarę swoich ambicji. Łączyła ich tylko chęć podważenia autorytetu Mojżesza. Gdyby im się to udało, rozpoczęliby kłótnie pomiędzy sobą. Byłby to więc zaiste spór wewnętrzny pomiędzy Korachem i jego kompanią.
Rzuca się w oczy trafność tego spostrzeżenia, jego podobieństwo do losów różnych buntowników w naszych czasach. (Nie mogę powstrzymać się od dopowiedzenia, że gdy o tym wspominam, od razu przychodzi mi na myśl historia z moich czasów, ważna w moim życiu dzieje Solidarności). Ogólniej mówiąc, spór w imię Niebios jest wtedy, gdy chodzi o wspólne, wyższe cele, natomiast przeciwna sytuacja mówi Malbim gdy chodzi o egoistyczne cele, o osobiste korzyści. Takie ujęcie przeciwieństwa między różnymi typami kontrowersji może chyba przemówić do najbardziej niereligijnych spośród nas.
Szczegóły
Autor: Stanisław Krajewski
Wydawnictwo: Austeria
ISBN: 9788389129024
Rok wydania: 2019
Ilość stron: 268