"Wieczna jedynka”, taki tytuł nosi autobiograficzna książka norweskiej mistrzyni biegów długodystansowych, Sonji Nordstrom. Książka już na etapie zapowiedzi wydawniczych wzbudzała ogromne kontrowersje, nic zatem dziwnego, że na spotkaniu promocyjnym zbiera się tłum gości. Ale samej bohaterki dnia na nim nie widać.

Chociaż Emma Ramm ma dopiero dwadzieścia cztery lata, zdążyła już sobie zdobyć pewną popularność jako blogerka. W dniu promocji książki Nordstrom przychodzi do domu biegaczki. Zastaje otwarte drzwi, a wewnątrz wyraźne ślady walki. Do telewizora ktoś przyczepił kartkę z numerem startowym, z tą właśnie legendarną jedynką.

Śledztwo w sprawie zaginięcia Sonji Nordstrom ma poprowadzić inspektor Alexander Blix. Policjanta wciąż dręczą wspomnienia z akcji sprzed dziewiętnastu lat. To właśnie wtedy zastrzelił mordercę: mężczyznę, którego mała córeczka miała wówczas zaledwie pięć lat. Blix odkrywa, że zniknięcie byłej lekkoatletki to jedynie ogniwo w łańcuchu zdarzeń, za którymi stoi owładnięty chęcią zwrócenia na siebie uwagi morderca.

"Punkt zero” to powieść ekscytująca, a zarazem niezwykle wręcz metodyczna. Trzyma w napięciu już od pierwszych stron, a z każdym kolejnym rozdziałem adrenalina coraz szybciej krąży w żyłach czytelnika. Bo też akcja coraz częściej zaskakuje nas nagłymi zwrotami. Bo morderca przy każdej kolejnej zbrodni zdaje się jeszcze mocniej zachwycony własną precyzją i wodzeniem śledczych za nos. Bo w końcu autorzy po mistrzowsku stosują suspens, igrając z czytelnikiem i jego przyzwyczajeniami. Tak to jest właśnie z kryminalnym thrillerem, kiedy do jego pisania bierze się wspólnie dwóch znakomitych pisarzy.