Inaczej przemijam
Forma
Wysyłka:
1-3 dni robocze + czas dostawy
Sugerowana cena
Nasza cena
24,15 PLN
Oszczędzasz 8%
Najniższa cena w ciągu ostatnich 30 dni: 19,28 zł
„Inaczej pamiętam, inaczej przemijam” – pisze w swoim nowym tomie wierszy Zbigniew Jasina. Czy „inaczej” znaczy tu bardziej? Czy wprost przeciwnie: mniej, ale dzięki temu intensywniej?
A może należy to czytać jeszcze... inaczej? Dopóki pamiętam – przemijam inaczej. Uważniej, pełniej, spokojniej; mimo że wędruję głębiej – w samego siebie. Do źródeł. Czystych, chociaż gorzkich.
I to chyba jest sens wersów, które wybił Jasina w tytule tomu. Nie bez kozery; te wiersze to dziennik podróży jaką jest życie, przemijanie właśnie. Ale dziennik zapisywany na stacjach coraz odleglejszych, bliższych kresu, zbliża nas zarazem do stacji początkowej. Którą jest ulica – jakże by inaczej – Dworcowa. „Dziwiłem się / że mieszkam przy ulicy Dworcowej / w miasteczku / gdzie nie ma peronu (...) tak / u początku mojej filozofii / stał dworzec / którego nie było”.
Ta refleksja sprzed lat, zdziwienie dziecka, staje się doświadczeniem wieku późnego. Gdy wracają do nas ludzie, co odeszli, miejsca, które porzuciliśmy, i sprawy, które pora zamknąć. Jasina ma dla nich czułość i emocje, ale też uwagę i chłód, którymi się przed czułością i emocjami broni, żeby nie tylko pamiętać, a i zrozumieć. Aby jednak zrozumieć naprawdę, nie można kłamać. Etyczne napięcie tych wierszy jest więc czytelne równie mocno, jak zapisane w nich wzruszenia poety, dobierającego słowa oszczędnie, ale sięgającego nimi głęboko.
Artur Daniel Liskowacki
A może należy to czytać jeszcze... inaczej? Dopóki pamiętam – przemijam inaczej. Uważniej, pełniej, spokojniej; mimo że wędruję głębiej – w samego siebie. Do źródeł. Czystych, chociaż gorzkich.
I to chyba jest sens wersów, które wybił Jasina w tytule tomu. Nie bez kozery; te wiersze to dziennik podróży jaką jest życie, przemijanie właśnie. Ale dziennik zapisywany na stacjach coraz odleglejszych, bliższych kresu, zbliża nas zarazem do stacji początkowej. Którą jest ulica – jakże by inaczej – Dworcowa. „Dziwiłem się / że mieszkam przy ulicy Dworcowej / w miasteczku / gdzie nie ma peronu (...) tak / u początku mojej filozofii / stał dworzec / którego nie było”.
Ta refleksja sprzed lat, zdziwienie dziecka, staje się doświadczeniem wieku późnego. Gdy wracają do nas ludzie, co odeszli, miejsca, które porzuciliśmy, i sprawy, które pora zamknąć. Jasina ma dla nich czułość i emocje, ale też uwagę i chłód, którymi się przed czułością i emocjami broni, żeby nie tylko pamiętać, a i zrozumieć. Aby jednak zrozumieć naprawdę, nie można kłamać. Etyczne napięcie tych wierszy jest więc czytelne równie mocno, jak zapisane w nich wzruszenia poety, dobierającego słowa oszczędnie, ale sięgającego nimi głęboko.
Artur Daniel Liskowacki
Szczegóły
Autor: Zbigniew Jasina
Wydawnictwo: Forma
Seria: Piętnastka
ISBN: 9788366180543
Języki: polski
Rok wydania: 2020
Ilość stron: 60
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Waga: 0.085 kg
Recenzje
Klienci, którzy kupili oglądany produkt kupili także:
Jednorożec
Finsana
Niewiedza
W.A.B.
Okularnik
Muza
Czerwony Pająk
Muza
Świnka Fela
Pasja
Providence. Tom 3
Egmont
Psi Patrol. Słodkich snów!
Media Service Zawada
Max i Królik. Na nocnik, start
Mamania
Znaki drogowe w.2020
Ibis
Szukam, o Panie, Twojego oblicza
Dębogóra