Stefan Żywotko
Ze Lwowa po mistrzostwo Afryki
IPN
Wysyłka:
Niedostępna
Sugerowana cena
Nasza cena
31,28 PLN
Oszczędzasz 22%
Najniższa cena w ciągu ostatnich 30 dni: 0,00 zł
Kim sir Alex Ferguson jest dla Manchesteru United czy Arsene Wenger dla Arsenalu, tym Stefan Żywotko dla JS Kabylie, klubu dumnych Kabylów z Algierii, gdzie z powodzeniem i z wielkimi sukcesami pracował przez prawie 14 lat, sięgając po kolejne mistrzostwa i triumfy na kontynencie afrykańskim, na długo przed tym, zanim błysnął tam Henryk Kasperczak.
Do dziś wiele osób, nie tylko w Algierii, pamięta o polskim trenerze, który w styczniu 2020 r. skończył 100 lat! Historia tego pochodzącego z Kresów szkoleniowca to historia nie tylko polskiego futbolu. Można powiedzieć, że jest równolatkiem Polskiego Związku Piłki Nożnej, który został założony niespełna trzy tygodnie przed tym, kiedy pan Stefan się urodził. Pochodzi ze Lwowa czy raczej Zniesienia, które w 1920 r. było jeszcze wioską, a do głównego miasta Kresów zostało włączone dziesięć lat później. To we Lwowie uczył się piłkarskiego abecadła i poznał wielkie gwiazdy polskiego sportu okresu międzywojennego, z Wacławem Kucharem na czele.
To w zakładzie szewskim pana Wacka uszyto mu na miarę prawdziwe futbolowe buty, co wtedy było naprawdę czymś. To też tam, w dzielnicowym klubiku Zniesieńczanka gonił za piłką. Prawdziwą miłością zostali jednak Czarni Lwów, klub, który był w cieniu wielkiej Pogoni, jednego z najbardziej zasłużonych klubów w historii naszej piłki.
Do dziś wiele osób, nie tylko w Algierii, pamięta o polskim trenerze, który w styczniu 2020 r. skończył 100 lat! Historia tego pochodzącego z Kresów szkoleniowca to historia nie tylko polskiego futbolu. Można powiedzieć, że jest równolatkiem Polskiego Związku Piłki Nożnej, który został założony niespełna trzy tygodnie przed tym, kiedy pan Stefan się urodził. Pochodzi ze Lwowa czy raczej Zniesienia, które w 1920 r. było jeszcze wioską, a do głównego miasta Kresów zostało włączone dziesięć lat później. To we Lwowie uczył się piłkarskiego abecadła i poznał wielkie gwiazdy polskiego sportu okresu międzywojennego, z Wacławem Kucharem na czele.
To w zakładzie szewskim pana Wacka uszyto mu na miarę prawdziwe futbolowe buty, co wtedy było naprawdę czymś. To też tam, w dzielnicowym klubiku Zniesieńczanka gonił za piłką. Prawdziwą miłością zostali jednak Czarni Lwów, klub, który był w cieniu wielkiej Pogoni, jednego z najbardziej zasłużonych klubów w historii naszej piłki.
Szczegóły
Podtytuł: Ze Lwowa po mistrzostwo Afryki
Autor: Michał Zichlarz
Wydawnictwo: IPN
ISBN: 9788382291476
Języki: polski
Rok wydania: 2021
Ilość stron: 400
Oprawa: Twarda
Recenzje
Klienci, którzy kupili oglądany produkt kupili także:
Finlandia. Sisu, sauna i salmiakki
Poznańskie