We wrześniu nie pada śnieg. Niemieckie spojrzenie na operację
Replika
Wysyłka:
Niedostępna
Sugerowana cena
Nasza cena
42,79 PLN
Oszczędzasz 23%
Najniższa cena w ciągu ostatnich 30 dni: 0,00 zł
Operacja „Market-Garden" i bitwa pod Arnhem w zupełnie nowej perspektywie!
17 września 1944 roku porucznik Joseph Enthammer, oficer artylerii Wehrmachtu, spoglądając w kierunku Oosterbeeku, ujrzał coś, co wydało mu się białymi płatkami śniegu wiszącymi w powietrzu. „Nie może być", zdumiał się. „We wrześniu nie pada śnieg!".
Rzekome płatki śniegu były w istocie brytyjskimi spadochroniarzami. Enthammer oglądał początek operacji „Market-Garden" - ogromnej ofensywy alianckich sił powietrznodesantowych. Miała ona otworzyć
drogę, wiodącą holenderskimi mostami do serca III Rzeszy. Lekko uzbrojonym, ale doskonale wyszkolonym, agresywnym i doświadczonym żołnierzom amerykańskim, brytyjskim i polskim Niemcy przeciwstawili naprędce sformowane oddziały. Do dyspozycji mieli bezładną zbieraninę ocalałych jednostek z równie bezładnego odwrotu z Francji. Teoretycznie skazani byli na klęskę, a jednak zadali przeciwnikowi mocny i niespodziewany cios. Ostatecznie operacja „Market-Garden" zakończyła się bolesną porażką aliantów. Tym bardziej dotkliwą, że zadały ją oddziały słabe, przetrzebione, czy też - jak cała 1. Armia Spadochronowa generała Studenta - jeszcze kilkanaście dni wcześniej istniejące głównie na papierze. Robert Kershaw przedstawia losy „Market-Garden" z perspektywy odmiennej niż zwykle, na ogół ignorowanej lub spychanej na drugi plan - z perspektywy niemieckiej. Dzięki temu We wrześniu nie pada śnieg to lektura oryginalna, wręcz obowiązkowa dla każdego, kto poznał już przebieg tej ogromnej operacji desantowej oczami aliantów.
Wspaniała praca - opracowanie wielkiej wagi dla współczesnych historyków. Pozwala na zupełnie nową ocenę tamtych zmagań. Gen. dyw. John Frost, dowódca wojsk alianckich podczas walk pod Arnhem
Nikt przedtem nie zapytał Niemców dlaczego cała ta operacja zakończyła się tragicznie. To, co powiedzieli Kershawowi, zmienia nasze rozumienie tamtych zdarzeń „Sunday Telegraph"
Ta znakomita książka stanowi wielki wkład nie tylko w badania nad „Market-Garden" i nad działaniami w północno-zachodniej Europie. Porusza także wiele wciąż ważkich zagadnień ogólnowojskowych. „British Army Review"
Robert Kershaw jako absolwent historii na Reading University, w 1972 roku wstąpił do Pułku Spadochronowego (Parachute Regiment), by ostatecznie trafić do dowództwa jego 10. Batalionu. Szkolił się w niemieckiej Akademii Sztabu Generalnego i spędził dwa lata w niemieckiej Bundeswerze jako instruktor piechoty i wojsk powietrznodesantowych. Służbę w wojsku zakończył w stopniu pułkownika w 2006 roku. Jego ostatnim miejscem pracy był pion wywiadu przy kwaterze Głównej NATO w Brukseli. Od 2006 roku poświęcił się całkowicie pisaniu o historii militarnej. Występuje także w roli konsultanta wojskowego.
17 września 1944 roku porucznik Joseph Enthammer, oficer artylerii Wehrmachtu, spoglądając w kierunku Oosterbeeku, ujrzał coś, co wydało mu się białymi płatkami śniegu wiszącymi w powietrzu. „Nie może być", zdumiał się. „We wrześniu nie pada śnieg!".
Rzekome płatki śniegu były w istocie brytyjskimi spadochroniarzami. Enthammer oglądał początek operacji „Market-Garden" - ogromnej ofensywy alianckich sił powietrznodesantowych. Miała ona otworzyć
drogę, wiodącą holenderskimi mostami do serca III Rzeszy. Lekko uzbrojonym, ale doskonale wyszkolonym, agresywnym i doświadczonym żołnierzom amerykańskim, brytyjskim i polskim Niemcy przeciwstawili naprędce sformowane oddziały. Do dyspozycji mieli bezładną zbieraninę ocalałych jednostek z równie bezładnego odwrotu z Francji. Teoretycznie skazani byli na klęskę, a jednak zadali przeciwnikowi mocny i niespodziewany cios. Ostatecznie operacja „Market-Garden" zakończyła się bolesną porażką aliantów. Tym bardziej dotkliwą, że zadały ją oddziały słabe, przetrzebione, czy też - jak cała 1. Armia Spadochronowa generała Studenta - jeszcze kilkanaście dni wcześniej istniejące głównie na papierze. Robert Kershaw przedstawia losy „Market-Garden" z perspektywy odmiennej niż zwykle, na ogół ignorowanej lub spychanej na drugi plan - z perspektywy niemieckiej. Dzięki temu We wrześniu nie pada śnieg to lektura oryginalna, wręcz obowiązkowa dla każdego, kto poznał już przebieg tej ogromnej operacji desantowej oczami aliantów.
Wspaniała praca - opracowanie wielkiej wagi dla współczesnych historyków. Pozwala na zupełnie nową ocenę tamtych zmagań. Gen. dyw. John Frost, dowódca wojsk alianckich podczas walk pod Arnhem
Nikt przedtem nie zapytał Niemców dlaczego cała ta operacja zakończyła się tragicznie. To, co powiedzieli Kershawowi, zmienia nasze rozumienie tamtych zdarzeń „Sunday Telegraph"
Ta znakomita książka stanowi wielki wkład nie tylko w badania nad „Market-Garden" i nad działaniami w północno-zachodniej Europie. Porusza także wiele wciąż ważkich zagadnień ogólnowojskowych. „British Army Review"
Robert Kershaw jako absolwent historii na Reading University, w 1972 roku wstąpił do Pułku Spadochronowego (Parachute Regiment), by ostatecznie trafić do dowództwa jego 10. Batalionu. Szkolił się w niemieckiej Akademii Sztabu Generalnego i spędził dwa lata w niemieckiej Bundeswerze jako instruktor piechoty i wojsk powietrznodesantowych. Służbę w wojsku zakończył w stopniu pułkownika w 2006 roku. Jego ostatnim miejscem pracy był pion wywiadu przy kwaterze Głównej NATO w Brukseli. Od 2006 roku poświęcił się całkowicie pisaniu o historii militarnej. Występuje także w roli konsultanta wojskowego.
Szczegóły
Autor: Robert Kershaw
Wydawnictwo: Replika
ISBN: 9788366790650
Tytuł oryginału: It Never Snows in September: The German View of Market-Garden and the Battle of Arnhem, September 19
Język oryginału: angielski
Tłumacz: Golowanow Łukasz
Języki: polski
Rok wydania: 2021
Ilość stron: 544
Format: 14.5x20.5 cm
Oprawa: Miękka
Recenzje
Klienci, którzy kupili oglądany produkt kupili także:
D-Day Bitwa o Normandię
Znak Horyzont
Dracula
PIW
Księga gości Hitlera
Dyplomaci w sercu III Rzeszy
Dyplomaci w sercu III Rzeszy
Sonia Draga
Hess. Fanatyczny wyznawca
Prószyński i S-ka