Luboń 1945 Przełamanie obrony Festung Posen
Vesper
Wysyłka:
Pojutrze (poniedziałek 2024-11-04)
Sugerowana cena
Nasza cena
15,38 PLN
Oszczędzasz 30%
Najniższa cena w ciągu ostatnich 30 dni: 15,38 zł
Minęło ponad 60 lat, od momentu gdy mroźną nocą z 22 na 23 stycznia 1945 roku oddziały Armii Czerwonej, łamiąc nieznaczny opór jednostek niemieckich, rozpoczęły forsowanie Warty na południe od Lubonia, w rejonie wsi Czapury i leśniczówki Kątnik. Ten epizod zna dobrze każdy, kto choć trochę interesuje się historią i przebiegiem walk o Poznań w 1945 roku. Zdarzenie to oraz wydarzenia kilku następnych dni sprawiły, że wchodzące w skład dzisiejszego miasta Luboń ówczesne wsie: Lasek, Luboń i Żabikowo na trwałe przeszły do historii największej bitwy w dziejach Poznania, zwanej bitwą o Festung Posen (Twierdzę Poznań).
Podkradłem się ze swoimi ludźmi tak blisko, jak to było możliwe. Utworzyliśmy linię strzelecką. Rozkazałem moim podkomendnym, aby mnie osłaniali, i samotnie skradałem się wzdłuż wału kolejowego. Chciałem w ten sposób dotrzeć do ostatniego wagonu, by rozeznać się w sytuacji. Nagle na skraju lasu pojawiło się mnóstwo Rosjan. Myślę, że po stronie Kremsera było ich jeszcze więcej. Wkrótce zdołali nas odrzucić. Moja grupka niespodziewanie przerwała ogień. Kiedy się odwróciłem, dostrzegłem jedynie, że oni po prostu znikli. Słońce było już wysoko na niebie, przez co ja w moim zielonym płaszczu stałem się idealnym celem. Dostałem się pod silny ostrzał. Biegłem całym pędem, klucząc zygzakami i skacząc jak zając na polowaniu, by jak najszybciej dotrzeć do punktu wyjściowego mojej grupy i tam znaleźć osłonę.
Podkradłem się ze swoimi ludźmi tak blisko, jak to było możliwe. Utworzyliśmy linię strzelecką. Rozkazałem moim podkomendnym, aby mnie osłaniali, i samotnie skradałem się wzdłuż wału kolejowego. Chciałem w ten sposób dotrzeć do ostatniego wagonu, by rozeznać się w sytuacji. Nagle na skraju lasu pojawiło się mnóstwo Rosjan. Myślę, że po stronie Kremsera było ich jeszcze więcej. Wkrótce zdołali nas odrzucić. Moja grupka niespodziewanie przerwała ogień. Kiedy się odwróciłem, dostrzegłem jedynie, że oni po prostu znikli. Słońce było już wysoko na niebie, przez co ja w moim zielonym płaszczu stałem się idealnym celem. Dostałem się pod silny ostrzał. Biegłem całym pędem, klucząc zygzakami i skacząc jak zając na polowaniu, by jak najszybciej dotrzeć do punktu wyjściowego mojej grupy i tam znaleźć osłonę.
Szczegóły
Autor: Maciej Karalus
Wydawnictwo: Vesper
Seria: Festung Posen 1945
ISBN: 9788377310533
Języki: polski
Rok wydania: 2011
Ilość stron: 148
Format: 14.5x20.5cm
Oprawa: Miękka
Waga: 0.19 kg
Recenzje
Klienci, którzy kupili oglądany produkt kupili także:
Dwa kroki do masowego grobu
Vesper
Poznajemy pojazdy Pociąg
Fenix
Moofie i legenda Złotego Pociągu
Ad Fontes