Szczerość , dobrze opanowany warsztat pisarski, umiejętność mówienia o duchowych przeżyciach w sposób pozbawiony patosu, ale poruszający do głębi sprawiają, że książkę Krzysztofa Pieczyńskiego czyta się jednym tchem, aby zaraz do niej powrócić, przemyśleć, odczuć, czasami utożsamić się z autorem. Polecam te lekturę każdemu, kto myśli i czuje, kto błądzi, miota się, traci nadzieję, aby po chwili klęski i zwątpienia znów się podnieść i szukać dalej. Listy z Ameryki to również rzecz o odwadze. O bohaterstwie, jakim jest zwyczajne życie, jeżeli pragnie się je przeżyć w pełni świadomie, z wiarą w jego sens, mimo wszystko.